Dwudziestoletnia Véronique Gilbert, nie mogąc znaleźć wspólnego języka z Sergem, autorytarnym i tyranizującym ją ojcem, zdecydowała się opuścić rodzinne Talon w pobliżu Montpellier i osiadła w Hamburgu. Przez długi czas utrzymywała jedynie luźne kontakty z Frankiem, swoim wujkiem. Do innych członków rodziny w ogóle się nie odzywała. Zawsze marzyła o tym, by zostać lekarką, jednak do dzisiaj nie udało się jej zrealizować tego marzenia, ponieważ za każdym razem paraliżowała ją sama myśl o egzaminie. Tak więc nadal nie zdała drugiego i decydującego egzaminu końcowego i pracuje jako pielęgniarka w szpitalu. Po śmierci ojca Véronique wraca w rodzinne strony. Okazuje się, że jej ongiś wielka rodzina jest ze sobą skłócona i nie ma komu zasiąść przy ogromnym stole, przy którym dawniej wszyscy się zbierali.